Gościłam mojego chłopaka i jego 13-letnią córkę… Już po tygodniu zaczęły puszczać mi nerwy, w końcu nie wytrzymałam…

Mój związek z Dawidem trwał trzy lata, zanim postanowił wprowadzić się do mojego domu, który jest w mojej rodzinie od 70 lat. Dawid, mając 34 lata, ma 13-letnią córkę Oliwię, a ja pięcioletniego syna. Zrobiłam wszystko, aby ułatwić im życie u mnie, nawet przenosząc swoje rzeczy z dawnego gabinetu na strych, by Oliwia mogła mieć własną sypialnię. Oliwia wprowadziła się po miesiącu od przeprowadzki Dawida, ponieważ w domu swojej matki nie miała własnego pokoju.

Początek Napięć

Niestety, już tydzień po wprowadzeniu się Oliwii, zaczęły się kłopoty. Dziewczyna od początku była bardzo wymagająca i zachowywała się, jakby to ona rządziła w moim domu.

  • Pierwszy problem: Oliwia zażądała, aby mój syn zamienił się z nią pokojami, ponieważ jej zdaniem miał większą szafę. Kiedy syn odmówił, wpadła w furię.
  • Kolejny problem: Oliwia zaczęła wymagać, abym kupowała jej drogie ubrania i kosmetyki, bo według niej jako agent nieruchomości „mam mnóstwo pieniędzy”. Nie zamierzałam jednak wydawać fortuny na podarte dżinsy czy drogie kremy.

Trudne Współżycie z Oliwią

Jej postawa tylko pogarszała atmosferę. Oliwia często odmawiała jedzenia, mówiąc:

  • „Nie zjem tego, możesz zrobić mi coś innego”, a jej dziecięce napady złości i trzaskanie drzwiami były nie do zniesienia. Dawid przepraszał, tłumacząc, że był taki sam w jej wieku i że „wyrośnie z tego”, ale to tylko prowadziło do coraz większych kłótni między nami.

Najbardziej jednak irytowało mnie, że Oliwia dręczyła mojego syna. W każdej sytuacji starała się go zmanipulować, mówiąc:

  • „Mówisz do mnie? Zamień się ze mną pokojami, a ja może zareaguję”.

Dawid nie robił nic, aby wpłynąć na jej zachowanie, a co gorsza, nie lubił, gdy ja próbowałam jej zwrócić uwagę.

Punktem Zapalnym Był Zapach

Największe napięcie nastąpiło dwa tygodnie temu, kiedy z jej pokoju zaczął wydobywać się nieprzyjemny zapach. Poprosiłam ją, aby posprzątała, bo nie było widać nawet podłogi przez kurz.

  • „Dlaczego się wtrącasz, skoro to moja osobista przestrzeń?” – odpowiedziała z oburzeniem, a jej ojciec ją poparł. To przelało czarę goryczy.

Po trzech dniach zapach stał się nie do zniesienia. Straciłam cierpliwość i postawiłam Oliwii ultimatum: posprzątaj pokój albo się wyprowadź. To, co zobaczyłam w jej pokoju, było przerażające – resztki jedzenia, zapleśniałe kubki, a to dopiero początek.

Eskalacja Konfliktu

Oliwia zareagowała płaczem, twierdząc, że traktuję ją jak Kopciuszka i jestem złą macochą. Powiedziałam Dawidowi wprost:

  • „Albo się nią zajmiesz, albo oboje się wyprowadzicie”.

Dawid jednak zignorował moje ostrzeżenie, usprawiedliwiając córkę trudnym okresem w jej życiu.

Ostateczne Rozwiązanie

Po tygodniu bez żadnych zmian, podjęłam decyzję. Dałam im nakaz eksmisji, mówiąc:

  • „Masz 30 dni na opuszczenie mojej nieruchomości. Masz szczęście, że nie wnoszę pozwu o odszkodowanie. Idź, gdzie chcesz i znajdź nową macochę dla swojego Kopciuszka”.

To była ostateczna decyzja – nie zamierzałam dłużej znosić Oliwii i jej destrukcyjnego wpływu na mój dom oraz relacje z Dawidem.

Comments

Loading...
error: Treść zabezpieczona !!