I ta, powolna starowinka napotyka tego młodego, śpieszącego się mężczyznę, który zniecierpliwiony jej powolnością pogania ją, by szła szybciej przez ulicę. On jeszcze nie rozumie, że to nie jej kaprys iść w tym tempie. Nie wie ile trudu sprawia jej chodzenie…
Podziel się ze znajomymi na facebooku, warto, by każdy pamiętał o tym, że sam kiedyś będzie stary.
Comments