Do tej niebezpiecznej sytuacji doszło w Bytomiu (woj. śląskie). Kobieta pozostawiła w domu bez opieki półtoraroczne dziecko. Chłopiec w mieszkaniu przez kilka godzin przebywał sam. Zaalarmowana policja wtargnęła do mieszkania. Dziecko było w złym stanie.
Do akcji wkroczył bytomski dzielnicowy. Funkcjonariusz dostał zgłoszenie od zaniepokojonych sąsiadów. Z mieszkania od kilku godzin dochodził donośny płacz dziecka. Matki malucha nigdzie nie było.
Publiée par Policja Śląska sur Vendredi 5 octobre 2018
Dzielnicowy wraz z innym policjantem pojechali pod wskazany adres. Drzwi do mieszkania były zamknięte. Nikt nie reagował. Po zebraniu wywiadu od sąsiadów policjanci zdecydowali o wyważeniu drzwi.
Z uwagi na płacz dziecka i realne zagrożenie jego życia i zdrowia, starszy sierżant zdecydował o siłowym wejściu do mieszkania – czytamy w oficjalnym komunikacie
Wchodząc do środka mężczyźni zauważyli małego chłopca, który stał w łóżeczku. Był cały zapłakany. Widok policjantów znacząco go uspokoił. Po wstępnym rozeznaniu okazało się, że maluch był sam. Nigdzie nie było jego matki. W mieszkaniu panował okropny bałagan.
Funkcjonariusze zwrócili także uwagę na zły stan dziecka spowodowany zaniedbaniem. Chłopiec był brudny, miał zajady w kącikach ust ze śladami prawdopodobnie krwi, wysypkę na nogach oraz mocno kaszlał. Policjanci od razu wezwali pogotowie oraz pracowników MOPR.
Po chwili do mieszkania wraz z drugim 7-letnim synem wróciła matka chłopca. Młodsze dziecko zostało przewiezione do szpitala, starszy chłopiec z kolei trafił do domu dziecka. Ich matka została zabrana na komisariat. Może jej grozić nawet do 5 lat więzienia.
Źródło: slaska.policja.gov.pl, facebook.com, se.pl | Fotografie: slaska.policja.gov.pl, facebook.com
Tekst pochodzi z: popularne.pl
Comments